„System ETS z systemu, który miał chronić środowisko, który miał zapobiegać smogowi i zabezpieczać ochronę środowiska, stał się właściwie systemem spekulacyjnym. Dzisiaj system ETS powoduje, że ceny energii wzrastają” – mówiła w rozmowie z TV Trwam poseł Iwona Arent.
ETS to system handlu emisjami dwutlenku węgla, który w założeniu miał doprowadzić do transformacji gospodarki. Polska dąży do reformy tego systemu, o czym debatowano m.in. podczas 14. Edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Iwona Arent podczas rozmowy z TV Trwam mówiła, że system ten przekłada się na rosnące ceny energii w naszym kraju:
System ETS z systemu, który miał chronić środowisko, który miał zapobiegać smogowi i zabezpieczać ochronę środowiska, stał się właściwie systemem spekulacyjnym. Dzisiaj system ETS powoduje, że ceny energii wzrastają. Niestety, spekulanci doprowadzają do tego, że te ceny regulują sobie właśnie tymi certyfikatami ETS.
– mówiła parlamentarzystka.
Iwona Arent jest zaskoczona stanowiskiem, jakie w sprawie reformy prezentuje opozycja:
System ten dotyka każdego obywatela Polski, każdego Polaka. Ceny energii będą dotyczyły wszystkich, więc nie rozumiem postępowania opozycji: Platformy Obywatelskiej oraz PSL-u.
Spekulanci powodują, że rosną ceny energii. To jest szkodliwe dla nas wszystkich. Konieczne jest zatem wywieranie presji na UE, aby nastąpiła reforma systemu handlu emisjami dwutlenku węgla.
Parlamentarzystka podkreślała, że Polska odchodzi od gazu i węgla rosyjskiego. Bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze – alternatywnym źródłem dostaw będzie Baltic Pipe. Ważny jest także rozwój energetyki odnawialnej.
Zobacz więcej: