Z prac tzw. komisji ds. Amber Gold jednoznacznie wynika, że na ówczesnym premierze ciąży odpowiedzialność polityczna. Decyzja o odpowiedzialności karnej należy do prokuratury.
Raport ujawnia nieprawidłowości, jakie miały miejsce w podległych Donaldowi Tuskowi ministerstwach i służbach. W sprawie zawiniły także sądy, które pozwoliły Marcinowi P. przerwać odbywanie kary wyłącznie na jego wniosek. W tym samym czasie Marcin P. założył spółkę finansową. Przesłuchania i fakty świadczą o tym, że mógł być on wyłącznie tzw. słupem, a za całą aferą stał ktoś inny.
W ostatnim czasie w Sejmie debatowano na temat pedofilii. Poseł Iwona Arent przyznaje, że zachowanie posła Sławomira Nitrasa, który próbował wręczyć prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu dziecięce buciki było co najmniej dziwne. Parlamentarzystka uważa, że taka awantura nie jest krokiem do rozwiązania problemu i nie prowadzi do zwalczenia tego procederu. Iwona Arent podkreśla, że Kościół to my, to ludzie, którzy nie mogą pozwolić na ukrywanie osób dopuszczających się niecnych czynów.
Źródło zdjęcia: ro.com.pl