Do Sejmu trafić ma nowy projekt ustawy dotyczący ochrony zwierząt. Ma on m.in. zaostrzać zasady obchodzenia się z nimi i zakazywać hodowli zwierząt futerkowych. O tym w audycji Polskiego Radia 24 mówiła Poseł na Sejm RP Iwona Arent.
Temat ten pojawiał się już kilka lat temu. Dziś znów do niego powrócono. Wpływ na to miała emisja materiału dziennikarskiego na temat złego traktowania norek w jednej z ferm w Polsce. Według Iwony Arent przemysł i wolność gospodarcza są bardzo istotne, ale powinny funkcjonować w granicach prawa, które może się zmienić. Na pewno nie jest tak, że na każdej fermie źle traktuje się zwierzęta, ale przychodzi czas, kiedy odchodzi się od takiej działalności. Warto zaznaczyć, że ustawa nie dotyczy bezpośrednio rolników, gdyż to nie oni zajmują się przemysłem futrzarskim. Nie ma więc obaw, że pojawią się ograniczenia, które negatywnie wpłyną na życie na wsi.
Odnosząc się do działań Róży Thun, która jest przeciwna przekopowi Mierzei Wiślanej poseł Arent przyznała, że całe województwo warmińsko-mazurskie, a w szczególności Elbląg wiążą ogromne nadzieje z tym projektem. Popierali go również tutejsi parlamentarzyści z opozycji:
Nie znam, żadnej osoby, żadnego mieszkańca Warmii i Mazur, który byłby temu przeciwny.
– mówiła parlamentarzystka.
Zobacz więcej: