Czy Donald Tusk i PO chcieliby zburzyć mur po to, aby imigranci mogli swobodnie i bez żadnej kontroli przyjeżdżać do Polski? To retoryczne pytanie podczas czwartkowej konferencji w Olsztynie zadawali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
Przed wojną na Ukrainie mordująca dziś kobiety i dzieci Rosja przeprowadziła atak będący wojną hybrydową. Akt ten miał zdestabilizować sytuację w Polsce. Mówiła o tym poseł, pełnomocnik PiS w okręgu olsztyńskim Iwona Arent:
Chodziło o to, żebyśmy nie mieli możliwości pomocy Ukrainie, żebyśmy byli zajęci sytuacją w naszym kraju.
Obóz Zjednoczonej Prawicy podjął wówczas zdecydowane działania, które skutkowały zabezpieczeniem granic, gdzie napływali imigranci — silni, dorośli mężczyźni:
Wtedy były takie ataki na nasze granice. To są silni, dorośli, pełni energii mężczyźni. To nie są kobiety i dzieci. My oczywiście imigrantów przyjmujemy, ale robimy to pod kontrolą. Każdy imigrant może złożyć deklarację służącą przyjęciu w Polsce.
– mówiła poseł
Sprawa niekontrolowanego napływu imigrantów jest szczególnie ważna dla naszego regionu. Dlatego na Warmii i Mazurach stawia się na rozwój wojska:
Jesteśmy jedynym województwem, które graniczy ze zbrodniczym krajem, którym jest Rosja. Tutaj odbudowujemy jednostki wojskowe, które były likwidowane przez rząd Donalda Tuska.
– dodawała parlamentarzystka.
Henryk Żuchowski, radny sejmiku województwa, zwrócił uwagę na cechy, które są charakterystyczne dla każdego państwa i zauważył, jak ważna jest dbałość o granice.
Terytorium, naród, granica – to są podstawowe cechy państwa. (…) My prywatnie zabezpieczamy się zamkami, kamerami (…), a co ma robić państwo w tym przypadku?
Zdaniem radnego destabilizacja Polski mogłaby spowodować upadek Ukrainy:
Państwo polskie jest głównym hubem zaopatrzeniowym dla Ukrainy.
Żuchowski dodał, że do Polski powinny przybywać osoby, które chcą budować kraj i zależy im na bezpieczeństwie. Wtórowała mu poseł Arent, zaznaczając, że nasza Ojczyzna przyjęła uchodźców. Mieszka tutaj 1,5 mln Ukraińców, którzy się asymilują. W większości są to kobiety i dzieci.
Koordynator wyborczy Marcin Jastrzębski przyznał, że prawdziwi uchodźcy nie zachowują się tak, jak ci których można było spotkać na granicy z Białorusią:
Czy prawdziwi uchodźcy chowają się po krzakach, rzucają kamieniami, kijami, prowokują pograniczników do tego, żeby podjęli twarde działania wobec nich?
Te osoby nie potrzebują pomocy w Polsce. Ich celem była destabilizacja sytuacji w naszym kraju i przedostanie się do Niemiec, aby tam korzystać z pomocy socjalnej.
Nie zgadzamy się na to, aby niekontrolowany napływ uchodźców przeszedł przez Polskę jak Hunowie w wiekach średnich.
– dodawał Jastrzębski
Koordynator zaapelował jednocześnie, aby Polacy opowiedzieli się za tym w planowanym referendum dotyczącym przyjmowania uchodźców.
Nielegalni imigranci, uchodźcy, uciekinierzy to są osoby, które nie mają nic wspólnego z naszą kulturą.
– mówił Maciej Tobiszewski, doradca wojewody ds. kultury.
Zaznaczył, że z ich strony nie ma woli asymilowania się. Ukraińcy są nam bliżsi kulturowo, językowo i historycznie. Tobiszewski podkreślał stanowczo, że polski rząd ponownie nie zgodzi się na dyktat Unii Europejskiej związany z relokacją imigrantów:
[Rząd – przyp. red] nie zgodził się wtedy, kiedy sam Donald Tusk naciskał i straszył 250 tysiącami euro kary za jednego uchodźcę. (..) Nie zgodził się wtedy, nie zgodzi się teraz, ani nigdy.
Doradca wojewody wskazał, że ci ludzie powinni pracować, zarabiać pieniądze i powiększać PKB swoich krajów.
Jako ostatni głos zabrał niezależny ekspert do spraw bezpieczeństwa Piotr Czuryłło. Mówił, o tym, że bezpieczeństwo jest jedną z najbardziej elementarnych potrzeb każdego człowieka:
Wszyscy wiemy o tym, że jeżeli nie zabezpieczymy tego podstawowego poczucia bezpieczeństwa, nasze funkcjonowanie jako narodu, osoby prywatnej staje się trudne i uciążliwe.
To, co szczególnie martwi eksperta to duża agresja osób chcących przekroczyć polską granicę. Mur jest gwarancją bezpieczeństwa naszego kraju, ale konstrukcja ma też inne zadanie:
Proszę pamiętać, że wszelkie zapory, wszelkie konstrukcje zabezpieczające powstają również w miejscach, gdzie dla tej drugiej strony również mogłoby istnieć zagrożenie. (…) Zapora spełnia również element zabezpieczający potencjalnych uchodźców przed różnymi niebezpieczeństwami. Nielegalne przekraczanie granicy, w szczególności na odcinku z Białorusią może wiązać się z różnego rodzaju zagrożeniami (…) Apeluję o spokój. Jako obywatele tego kraju oczekujemy od rządzących tego, aby zapewnili nam bezpieczeństwo.
– mówił Czuryłło.
Należy pamiętać, że na terenie Białorusi obecnie rozlokowani są członkowie grupy Wagnera:
Są to w znacznej większości kryminaliści i osoby zdeterminowani , szukający radości życia w rozbojach i przestępstwach.
– podkreślał ekspert.
Czuryłło pomysł niszczenia konstrukcji zapory nazwał samobójczym, a tego typu działania uznał za destabilizację i destrukcję kraju.
‼ Czy D. #Tusk chciałby zburzyć mur i pozwolić zalać Polskę nielegalnymi imigrantami? ⤵ pic.twitter.com/IT1sTKxAcS
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 28, 2023