Trzeba rozgraniczyć grupy uchodźców i emigrantów ekonomicznych. Pierwszej grupie należy udzielać wsparcia. Osoby te mogą otrzymać azyl polityczny.
Emigranci ekonomiczni płacą ogromne pieniądze – kilka tysięcy dolarów – po to, żeby dostać się do Europy. To nie są biedni ludzie. Naszych obywateli nie byłoby stać na to, aby płacić aż tak ogromne pieniądze. Tych ludzi należy jak najszybciej odstawiać tam, skąd przybyli.
– mówiła w „Porannych Pytaniach” Radia Olsztyn Iwona Arent.
Dziś Sejm powróci do nowelizacji ustawy o cudzoziemcach, która ma temu służyć. Pozwala komendantowi Straży Granicznej na wydanie zarządzenia, w którym decyduje się o powrocie cudzoziemca z terenu Polski i zakazie ponownego wjazdu.
Iwona Arent uważa, że dzieci zawsze powinno się chronić – niezależnie od tego, czy są z grupy emigrantów ekonomicznych, czy uchodźców politycznych. Należy jednak pamiętać, że dziecko samo nie przekracza granicy, a robi to z rodzicami. Rodziny nie decydują się na podpisanie deklaracji dotyczącej pozostania w Polsce. Obowiązkiem Polski jest zatem odstawienie tych ludzi do kraju, z którego przybyli:
Mamy odbierać dzieci rodzicom, bo rodzice nie chcą zostać? To byłoby nieludzkie.
– mówiła parlamentarzystka
Iwona Arent uważa, że jeżeli kryzys na granicy będzie się powiększać konieczne może być zbudowanie w jej ciągu płotu.
Zobacz więcej:
Radio Olsztyn: Posłanki zgodnie: granica musi zostać wzmocniona. Posłuchaj Porannych Pytań
Fot. P.Getka