Czy praworządność ma wpływ na środki europejskie, które wynegocjowała Polska? – dyskutowali o tym na antenie Radia Olsztyn Iwona Arent i Janusz Cichoń.
Od jednomyślności w Radzie Europejskiej zależeć będzie mechanizm wydawania środków unijnych. Iwona Arent podkreślała, że wspólne starania Polski i Węgier spowodowały, że nie wprowadzono kategorycznego powiązania praworządności z wydawaniem tych pieniędzy. Według parlamentarzystki chodzi o to, aby nie było fałszywej uznaniowości, co do faktu przestrzegania zasad demokracji w danym kraju. Oczywiście nie wyklucza to zapisów o przestrzeganiu prawa, gdyż wszędzie powinna być praworządność.
Skąd się biorą wątpliwości, co do przestrzegania prawa w Polsce wyjaśniała na antenie Radia Olsztyn Iwona Arent:
W 2015 roku, jak tylko Platforma z PSL-em przegrali wybory, nie pogodzili się z tą porażką (…). Zaczęli jeździć do Unii Europejskiej, do krajów europejskich i mówić o tym, że w Polsce nie ma demokracji.(…) Zaczęli nasz kraj przedstawiać w fałszywym obrazie.
Zobacz więcej:
Źródło zdjęcia: ro.com.pl, fot. P.Getka