Politykom lewicy nie chodzi o pomaganie kobietom, tylko o załatwianie własnych interesów. Dziś niektóre młode osoby aborcję traktują jak wyrwanie zęba, ale po latach dopadnie ich poczucie winy.
To będzie dla nich (młodych osób – przyp. red.) tragedia i nie będą umiały z tym żyć. My chcemy pomóc tym kobietom. Przygotowaliśmy program Za Życiem.
– mówiła w Polskim Radiu 24 Iwona Arent.
Parlamentarzystka uważa, że jeśli w badaniu prenatalnym stwierdzona jest wada letalna, tj. śmiertelna, kobieta ma prawo zdecydować co chce zrobić. Niektóre wady można jednak leczyć już w tej fazie.
Kompromis w sprawie aborcji, który został zawarty lata temu musi być dopracowany. W momencie, gdy go zawierano nie było badań prenatalnych pozwalających tak dokładnie określić stan dziecka i umożliwić wczesne leczenie.
Lewica uważa, że nie ma dziecka przed porodem, a jest to jedynie płód. Iwona Arent i większość Polaków ma inne zdanie. Już we wczesnych badaniach USG widać małego człowieka, któremu bije serce i broni się on przed śmiercią, a w razie przeprowadzania aborcji odczuwa ogromny ból.
Zobacz więcej:
https://polskieradio24.pl