W maju Polska ma całkowicie odejść od rosyjskiego węgla. Do końca roku w Polsce nie będzie także rosyjskiej ropy i gazu.
Kiedy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, od samego początku mówiło, że jest to czas na uniezależnianie się od Rosji i od rosyjskich węglowodorów. Każde działanie mojego rządu, Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy prowadziło do tego, żeby powoli – bez szkody dla obywateli polskich, bez ogromnych kosztów dla obywateli – odchodzić od rosyjskich węglowodorów.
– mówiła w „Porannych pytaniach” Radia Olsztyn Iwona Arent.
Wynikiem tych działań było m.in. powstanie Baltic Pipe. Niestety inne kraje UE, a w szczególności Niemcy nieustannie uzależniały się od rosyjskich dostaw. Donald Tusk pełniąc funkcję Przewodniczącego Rady Europejskiej nie zrobił nic, żeby zapobiec szkodliwym dla całej Europy skutkom powstania projektu Nord Stream.
W obecnej sytuacji niezwykle istotne jest to, aby cała Europa restrykcyjnie stosowała się do sankcji.
Rosjanie będą mieli nadmiar surowców i będą kusić ceną, ale ludzka, przelana krew nie ma żadnej ceny. Na to nie możemy dać się skusić.
– komentowała Iwona Arent.
Posłowie z regionu: derusyfikacja wodorów nie może doprowadzić do zubożenie Polaków
Fot. B.-Świerkowska-Chromy