Senator Brejza podejrzewa, że mógł paść ofiarą ataków hakerskich, które według niego miały wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych. Iwona Arent twierdzi, że nie ma pewności, czy miało to miejsce.
Jeżeli podsłuch był założony, trzeba sprawdzić, czy było to zrobione legalnie. Jeżeli był nielegalny, wówczas Pan Brejza może dochodzić swoich praw. Jeżeli podsłuch był założony legalnie, ponieważ mogły być wątpliwości co do postępowania Pana Brejzy, no to jest inna rozmowa.
– mówiła Iwona Arent w „Debacie dnia” w Polsat News.
Iwona Arent zastanawia się, jakie informacje z podsłuchów mogłyby teoretycznie wpłynąć na przebieg wyborów:
Jakie informacje się przedostały? Proszę pokazać, co się przedostało i spowodowało, że obecna opozycja przegrała wybory.
– mówiła parlamentarzystka.
Iwona Arent nie wie, kto mógłby dopuścić się założenia podsłuchów. Wszystkich można o to podejrzewać. Jakiś czas temu wyciekły e-maile ze skrzynki pocztowej Ministra Dworczyka.